Komentarz do 1Kor 13,1-13

Interpretacja tekstu \

Korynt

Miasto w środkowej Grecji, na półwyspie Peloponez, u nasady Przesmyku Korynckiego. W okresie starożytnym Korynt należał do największych i najbogatszych miast Grecji, był ważnym portem i ośrodkiem rękodzielnictwa (m.in. wazy i tkactwo). Bogate miasto miało dwa porty, które dzięki swojemu położeniu, było ważnym ośrodkiem handlowym, religijnym i kulturalnym. Spotykały się tu wszystkie ówczesne filozofie i kulty, a swoboda obyczajowa panująca w Koryncie była szeroko znana w całym świecie starożytnym. Wspólnota chrześcijańska w Koryncie zawdzięczała swoje początki Pawłowi i składała się w swojej większości z ubogich warstw społecznych, wśród których było wielu niewolników.
Zasadniczym powodem napisania Pierwszego Listu do Koryntian były niepokojące wiadomości o sytuacji wewnętrznej tamtejszego Kościoła oraz prośba Koryntian o rozwiązanie niektórych nurtujących ich problemów. Najbardziej niepokoiła Pawła wiadomość o podziale wewnątrz wspólnoty. W liście wspomina o istnieniu kilku ugrupowań, które różniły się poglądami, chociaż nie tworzyły odrębnych sekt chrześcijańskich. Apostoł pragnie przywrócić jedność w młodej wspólnocie korynckiej. 1 List do Koryntian został napisany z Efezu, 2 zaś z Macedonii
Ok.. 51r. św. Paweł założył tu jedną z pierwszych gmin chrześcijańskich podczas swych podróży misyjnych do Grecji i Azji Mniejszej, w Koryncie był św. Paweł dwukrotnie:
· 50-52r. - Druga podróż misyjna - nauczał tu przez półtora roku i założył gminę chrześcijańską.
· 53-58r. - Trzecia podróż misyjna

Okoliczności powstania.
1 List do Koryntian Paweł napisał do Kościoła podzielonego nie tyle wskutek różnic doktrynalnych, ile przywiązania do różnych nauczycieli i napięć między różnymi osobami m in. Apollosa (1 Kor 1,10-13; 3,3; 11,18-19). Niektórzy członkowie Kościoła byli zadufani w sobie, wręcz aroganccy (4,19; 5,2), zapewne dlatego, że przypisywali sobie szczególną wiedzę i mądrość duchową (3,18; 8,1-2). Wciąż trwają dyskusje, czy chodziło o pogląd „gnostyczny" w sensie ogólnym, czyli kładącym jedynie duży nacisk na „poznanie” gnosis i „mądrość” sofia, a więc wywodzącym się z systemu ideowego, przypominającego gnostycyzm z II w. po Chr. W każdym razie tego typu roszczenia do duchowej wyższości, wynikającej z poczucia posiadania wyższego stopnia mądrości, wydają się źródłem kilku problemów, do których Apostoł odniósł się w tym liście, a mianowicie: początki podziałów w Kościele (1,10-13), mniemanie niektórych o własnej doskonałości (4,8), pobłażliwy stosunek do rozwiązłości (5,1-2; seks), niechęć do pojednawczej postawy w konfliktach wewnętrznych (6,1-8), akcentowanie absolutnej wolności jednostki (6,12; 10,23-30), stawianie stanu bezżennego ponad małżeństwem (rozdz. 7), nieumiejętność bądź niechęć zwązania w swoim zachowaniu na potrzeby słabszych wierzących (rozdz. 8-10), dążenie do zachowań nietypowych nakrycia głowy (11,2-16), brak wyczulenia na potrzeby innych podczas spotkań liturgicznych (11,17-34) oraz przekonanie o wyższości widzialnych darów duchowych, zwłaszcza języków, nad innymi darami (rozdz. 12-14).
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy w Kościele korynckim była tylko jedna grupa, której poglądy teologiczne i moralne stwarzały tego rodzaju problemy, czy też było ich kilka. Pewne jest jednak, że Kościół ten musiał zmagać się z różnorodnością problemów, wymagającą naświetlenia przez Apostoła.

13,1-13 Hymn o Miłości
Początek w. 13 przynosi zmianę stylu. Analiza retoryczna wykazuje, że argumentatywny ton rozdz. 12 mówiący o charyzmatach Ducha Świętego ustępuje tutaj miejsca stylowi obrazowemu. Również treść tego fragmentu wskazuje jednoznacznie, że jest to dygresja. „Ekskurs" ten nie został jednak pomyślany jako niezależny hymn o miłości. Pełni on swą rolę w toku myśli całej sekcji. Związek z rozdz. 12 jest oczywisty. ”Języki” w 13,1 są przeniesione z 12,28.30, a „dar prorokowania" w 13, 2 - z 12,28.29.
Rozdział 13 można podzielić na trzy człony. Wersety 1-3 podkreślają, że miłość jest warunkiem, bez którego wszelki dar jest dla nas bezwartościowy; miłość jest niezbędna. Wersety 4-7 ukazują przymioty miłości w sposób pozytywy i negatywny. Wersety 8-13 tworzą najdłuższy człon, który wyjaśnia, dlaczego miłość, inaczej niż wszelkie dary, nigdy się nie kończy; miłość trwa wiecznie. Z łatwością można zauważyć koncentryczny charakter rozdz. 13. Człon drugi stanowi centrum i jest poświęcony wyłącznie miłości; człon pierwszy i trzeci zawierają kontrastowe porównanie darów duchowych z miłością.
a) Nieodzowność miłości ( w. 1-3)

Trzy długie trzyczęściowe zdania warunkowe, każde złożone z podwójnego poprzednika protas i następnika: 1) „Gdybym” + czasownik(i), 2) „a (lecz) miłości bym nie miał”, 3) zdanie zamykające: „stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”, „byłbym niczym”, „nic bym nie zyskał”. To trzykrotnie wzmocnione następstwo sprawia wrażenie. Paweł posługuje się tutaj pierwszą osobą liczby pojedynczej. Zwykle rozumie się tę formę raczej w ogólnym niż ściśle autobiograficznym sensie, ale wersety te mogą w znacznie większym stopniu odnosić się do samego Pawła, w znacznie większym zakresie wyrażać jego własne doświadczenie apostolskie i mogą być o wiele bardziej osadzone w jego własnym stylu zachowania.
W w. 1-3 jest wymienionych pięć „charyzmatów", w kolejności - jak się wydaje - od mniej do bardziej ważnych. „Języki”, jako najmniej ważny charyzmat, rozpoczynają listę (w. 1). Porównanie z głośnym akompaniamentem podczas kultu pogańskiego ukazuje raczej lekceważący stosunek Pawła do tego daru. W w. 2 tajemnice i wiedza mogą należeć do „proroctwa”; „wiara” oznacza tutaj charyzmat czynienia cudów. Wiara ta jest czymś więcej niż proroctwem, proroctwo zaś - czymś więcej niż języki (por. 14,1 i 5). W w. 3 Paweł wymienia jeszcze większe charyzmaty: hojne rozdanie całej majętności, aby wesprzeć innych, i wydanie - z pobudek apostolskich - swojego ciała. W tym miejscu tekst nie jest pewny. Możliwe są dwie opcje i trudno jest zdecydować, która z nich jest właściwa: „ciało wystawił na spalenie” albo - co bardziej prawdopodobne – „abym wydał ciało [np. na niedostatki i cierpienia], tak żebym mógł się chlubić”.
b) Opis miłości (w. 4-7)
Paweł określa miłość za pomocą piętnastu czasowników. Oryginalny tekst grecki charakteryzuje się subtelnością stylu i wyszukaną strukturą. Na początku, w w. 4a, mamy chiazm* (dosłownie: miłość cierpliwa jest, łaskawa jest) w zakończeniu zaś, w w. 7, czterokrotne „wszystko (znosi)... wszystkiemu (wierzy)... we wszystkim (pokłada nadzieję)... wszystko przetrzyma”. W środkowej części wymienionych jest siedem określających miłość czasowników w formie negatywnej (w. 4b-5), po których następuje konstrukcja antytetyczna* (w. 6) miłość „nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą”).
Sama struktura podporządkowana jest myśli przewodniej. Po powtórzonych w w.13 stwierdzeniach, że pomimo niezwykłych darów i własnych wysiłków, człowiek bez miłości jest niczym, Paweł ukazuje naturę miłości. Możemy przyjąć, że w w. 4-7 Apostoł ma na myśli siebie i Koryntian. Wydaje się, że zarówno wzór osobistego życia Pawła, jak i niewłaściwe postawy Koryntian stanowią elementy składowe tej pozytywnej i negatywnej charakterystyki miłości.
c) Trwały charakter miłości (w. 8-13)
W trzeciej części Paweł podkreśla, że miłość jest wieczna. Wersety 8b-12 obramowane są przez w. 8a i w. 13, oba zawierające rzeczownik agape „miłość”: trwają wiara, nadzieja i miłość, miłość jest największa, miłość nigdy się nie kończy.
Werset 8 zakłada, że podobnie jak proroctwa, języki i wiedza, miłość jest obecna w życiu chrześcijańskim. Różnica polega jednak na tym, że miłość nigdy nie ustanie. Biorąc pod uwagę trzykrotne użycie czasu przyszłego w w. 8 słusznie można też przyjąć odcień przyszłościowy w sformułowanym w czasie teraźniejszym „nie ustaje”. Sytuacja antytetyczna między miłością, a darami wymaga takiego rozumienia. W w. 9-10 „po części” przeciwstawione jest teraz wyraźnie „to, co jest doskonałe”. Paweł chce dokładniej omówić i wyjaśnić to, co dał do zrozumienia już w w. 8, jednak trudno jest uniknąć wrażenia, że następuje tu pewne przesunięcie. Jeżeli według w. 8 proroctwa, języki i wiedza po prostu znikną, to w w. 9-10 prorokowanie i poznawanie uzyskają raczej pełnię; zniknie jedynie ich charakter częściowy. Jak łatwo zauważyć, nie mówi się już o darze języków. Na uwagę zasługuje też nieoczekiwane pojawienie się pierwszej osoby liczby mnogiej w w. 9.
Werset 10 wprowadza raczej abstrakcyjną refleksję na temat zniknięcia tego, co częściowe, z chwilą nadejścia tego, co doskonałe. Tłumaczyć dosłownie w. l0a należałoby posłużyć się po nadejściu tego, co jest doskonałe; w. 10b kontynuuje: (wtedy) to, co częściowe, zniknie.
Werset 11 zawiera analogię, w której wiek dziecięcy przeciwstawiony jest wiekowi dojrzałemu. Paweł zastanawia się nad swoją własną przeszłością; posługuje się teraz autobiograficzną (jednocześnie typową) pierwszą osobą liczby pojedynczej. Pierwsza połowa w. 11 brzmi: „gdy byłem dzieckiem, mówiłem, myślałem i rozumowałem jak dziecko”. Słowo -„gdy” w drugiej połowie wersetu ma nieco inny odcień niż w pierwszej: „Kiedy zaś stałem się dorosły", wtedy, w tym momencie, przestałem zachowywać się jak dziecko.
W w. 12 Paweł wraca do sytuacji chrześcijan (pierwsza osoba liczby mnogiej) przed śmiercią, ostro kontrastującej z przyszłym spełnieniem, zmartwychwstaniem życia. Objaśnia i stosuje analogię. Werset składa się z dwu paralelnych członów. Widzenie twarzą w twarz i pełne poznanie odpowiadają sobie nawzajem. Zastosowane są dwie przenośnie: zwierciadła i zagadki. Czy Paweł ma na myśli (tylko) widzenie pośrednie, czy też co bardziej prawdopodobne - (także) widzenie niejasne i niewyraźne w przeciwieństwie do oglądania „twarzą w twarz”? W drugiej połowie wersetu, posługując się pierwszą osobą liczby pojedynczej, Apostoł znowu wraca do poznania częściowego, któremu przeciwstawia przyszłą, doskonałą wiedzę. Doskonałość określa za pomocą złożonego czasownika epignws - poznawać i porównuje z tym, w jaki sposób on sam został poznany (przez Boga; por. podobna forma bierna w 8,3).
Zauważona w w. 9 zmiana kierunku myśli jest kontynuowana. Wiedza nie znika w ogóle, ale zostaje doprowadzona do doskonałości. Postępuje też zawężenie pola widzenia: od trzech darów w w.8 do dwu w w.9 i jednego (poznania) w w.12. Można by zadać pytanie, czy częściowe poznanie, o którym mowa w w. 12, jest nadal charyzmatem z w. 2 i 8-9. W w. 8-12 wskazane są dwie negatywne cechy darów: będą one miały swój kres oraz są częściowe, niedoskonałe.
W w. 13 Paweł zamyka swój wywód. Werset ten nastręcza wiele trudności. Dwie główne interpretacje przedstawiają się następująco: 1) Tak więc wiara, nadzieja i miłość nigdy się nie kończą; wszystkie trzy trwają i pozostaną na zawsze. Ale największa jest miłość. Dodatek ten jednak w żaden sposób nie przeczy eschatologicznej* trwałości wiary i nadziei. 2) W w. 13a Paweł nie mówi o eschatonie, ale o realiach obecnego życia: o wierze, nadziei i miłości, będących istotnymi składnikami każdego chrześcijańskiego życia. W w. 13b Apostoł stwierdza, że miłość jest z tych trzech największa. Dlaczego? Niewątpliwie z powodu szczególnej, niezastąpionej roli miłości w życiu chrześcijanina na ziemi; ale też ze względu na wyjątkową eschatologiczną naturę miłości, jej wiecznotrwały charakter. Według Pawła (por. 2 Kor 5,7 i Rz 8,24), wiara i nadzieja nie będą już odgrywać żadnej roli w eschatonie. W 1 Kor 13,13a Paweł ma prawdopodobnie na myśli obecne życie chrześcijańskie. Nie wszyscy chrześcijanie są wyposażeni w niezwykłe dary, ale ich życie musi być i jest naznaczone trwałą obecnością wiary, nadziei i miłości. Wiara i nadzieja jednak przeminą, ustępując miejsca widzeniu i spełnieniu. Tylko miłość eschatologiczna zostanie na zawsze; nigdy się nie skończy.
Czy Paweł ma na myśli miłość Boga czy miłość bliźniego? Chociaż w w. 12 termin „miłość" nie występuje, musimy przyznać, że oglądanie twarzą w twarz i doskonałe poznanie obejmują miłość. W tym wersecie mówi się o przyszłym widzeniu i poznaniu Boga, ale myśli się także o miłości Boga. Nie należy jednak zapominać, że w w. 4-7 Apostoł ukazuje przede wszystkim miłość bliźniego: tę właśnie miłość praktykuje się w obecnym życiu ziemskim. W w. 13a Paweł ma także na myśli miłość bliźniego. Ponieważ jednak w tym ostatnim zdaniu Paweł, mówiąc o wierze i nadziei, wskazuje na wiarę i nadzieję w odniesieniu do Boga (i Chrystusa), przeto trzeciego członu triady - miłości, nie może zabraknąć w tym ukierunkowaniu na Boga. Najwyraźniej, według Pawła, powszednia miłość bliźniego stanowi jedyny sposób osiągnięcia autentycznej, eschatologicznie trwałej miłości Boga.
W w. 4-7 miłość jest uosobiona. W w. 9 i w. 12a Apostoł posługuje się pierwszą osobą liczby mnogiej, używając jednak pierwszej osoby liczby pojedynczej w w. 1-3.11.12b, najprawdopodobniej myśli o sobie. To, co pisze o miłości w 1 Kor 13, było dla niego samego zarówno programem do realizacji, jak i ostatecznym celem do osiągnięcia.
W rozdz. 13 nie jest wymieniony wprost ani Bóg, ani Chrystus. W pewnym sensie jest to rozdział „antropologiczny”*, różny od bardziej eklezjologicznego* rozdz. 12. Miłość polega na tym, czego żąda się od każdego chrześcijanina indywidualnie, codziennie i konkretnie. Pójście jednak tą „jeszcze doskonalszą drogą”, nie będzie oczywiście możliwe bez łaski Boga i Ducha Chrystusa.

 [1] 

Powrót

Święta

Sobota, III Tydzień Wielkanocny
Rok B, II
Dzień Powszedni

Licznik

Liczba wyświetleń strony:

Dzisiaj jest

sobota,
20 kwietnia 2024

(111. dzień roku)

Zegar